Kuchnia

light/ cold desserts

Pieczony jogurt z prażonymi pistacjami, granatem i galaretką z marakuji
(6-8 porcji)

1kg gęstego jogurtu naturalnego lub greckiego/ bałkańskiego
190g słodzonego mleka skondensowanego (ja używam Nestle w puszce)
¼ łyżeczki sproszkowanego kardamonu (5-6 szyszek rozgniecionych w moździerzu)
750ml soku z marakuji (użyłem soku z kartonu)*
1 granat (pestki)
6g agar agar
Prażone (niesolone) pistacje- posiekane

Wyłóż duże sitko lub durszlak czystą gazą lub ścierką. Wylej na nią jogurt, zawiń i wstaw sitko do miski, odstaw na noc do odsączenia. Wylej płyn z miski po 2-3 godzinach. Kiedy jogurt będzie odsączony wymieszaj go z kardamonem i mlekiem skondensowanym.

Zagotuj sok, zredukuj jego objętość do 500ml i ostudź, następnie wmieszaj agar agar i zagotuj ponownie. Rozdziel sok i pestki granatu pomiędzy szklanki/kokilki i odstaw do zgęstnienia. Następnie nałóż masę jogurtową i przykryj folią aluminiową.

Rozgrzej piekarnik do 180ºC. Wstaw szklanki/kokilki do głębokiej blachy i zalej gorącą wodą do ¼ wysokości szklanek/kokilek. Piecz przez 30-40 minut aż masa jogurtowa zgęstnieje, pamiętając o tym , że im dłużej pieczesz tym bardziej ziarnista staje się struktura masy jogurtowej. Wyjmij szklanki/kokilki z wody, zdejmij folię aluminiową i odstaw do przestygnięcia, posyp pistacjami i podawaj. Doskonale smakuje również na zimno, możesz przechowywać w lodówce przez 3-5 dni.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation