Maison Margiela to z całą pewnością jeden z najbardziej intrygujących domów mody. Słynie z baśniowych kreacji, w które wplata się innowacyjne, bardzo nowoczesne akcenty. Już od swojego powstania w 1988 roku nieustannie przesuwa granice kreatywności w modzie. Po dziś dzień wytycza w niej nowe zaskakujące szlaki. Nietrudno dziwić się temu, że jest jedną z ukochanych marek gwiazd kina, muzyki i modelingu. Oto styl Maison Margiela w pigułce.
Początki awangardowej marki Maison Margiela
Maison Margiela należy do czołówki najbardziej luksusowych domów mody. Zalicza się go do grupy wyznaczających trendy wpływowych gigantów, takich jak Chloé, Christian Dior, Gucci, Prada, Chanel, czy Isabel Marant. Warto wiedzieć, że jego początki sięgają późnych lat osiemdziesiątych. To właśnie w tej dekadzie pochodzący z Belgii Martin Margiela oraz Jenny Meirens postanowili założyć w Paryżu własną markę.
Wyróżniała się swoim przekazem już od zaprezentowania ich pierwszej kolekcji. Miało to miejsce w 1989 roku. Margiela i Meirens z brawurą zerwali wówczas ze skostniałymi schematami zakorzenionymi w latach siedemdziesiątych. Ich zdaniem w dalszym ciągu kierowały one większością paryskich kreatorów. Postanowili, że nie będą zachowawczy. Nie chcieli podążać za tłumem. Stawiali więc na rozmaite stylizacyjne eksperymenty.
Maison Margiela: ulubiony dom mody sław
Nie brakowało im talentu ani odwagi. Powoływali do życia najbardziej szalone pomysły, jakie przychodziły im do głowy. Celowali w bardzo odważne dekonstrukcje elementów garderoby, które uważano dotychczas za kultowe klasyki. Czym się inspirowali? Całym dorobkiem światowej mody. Inspiracji poszukiwali jednak nie tylko w kreacjach sprzed lat, ale i sprzed wieków. Podpatrywali motywy sukni balowych z XVII stulecia uwiecznione na płótnach mistrzów malarstwa. Łączyli je z elementami garderoby sintoistyczych japońskich kapłanów z doby średniowiecza. Baśniowość przenikała się w ich stylizacjach z nowoczesnością.
Gdy inni gloryfikowali cukierkową elegancję, oni wybierali minimalistyczną, futurystyczną ascetyczność. Miksowali w swoich pełnych świeżości projektach pierwiastek męski i damski. Jako jedni z pierwszych kreatorów postanowili zacząć stosować materiały pozyskane z recyclingu. Pokazywali szwy na zewnątrz. Szokowali też oversizowymi krojami.
Margiela i Meirens wprowadzili do mody także koncepcję anonimowości. Ich pokazy słynęły z tego, że modelki miały zasłonięte twarze. Oni sami rzadko udzieli wywiadów i raczej unikali życia publicznego. Podkreślali, że to ubrania, a nie projektanci, powinni być w centrum uwagi. Nietrudno dziwić się temu, że błyskawicznie zdobyli rozgłos.
Awangardowy dom mody jeszcze bardziej umocnił swoją pozycję w momencie, kiedy jego dyrektorem artystycznym został John Galliano. Kreacje z metką Margiela namiętnie zaczęły kolekcjonować gwiazdy kina, modelingu i muzyki. W szalenie wysmakowanych i zaskakujących niebanalnością stylizacjach chętnie pokazuje się Kim Kardashian, Florence Pugh, Kendall Jenner, Zendaya, Kate Moss, Bella Hadid, Anya Taylor-Joy i Miley Cyrus.
