Smakołyki na wiosenny piknik

@ourfoodstories

Pikników nie da się chyba nie kochać. Wybieranie się na nie zapewnia mnóstwo frajdy, a do tego ma również niebywale relaksującą moc. To jednak nie koniec ich zalet. Wszelkie słodkości, potrawy, jak i przekąski pałaszowane we wspaniałych okolicznościach przyrody, zaczynają smakować o niebo lepiej niż zazwyczaj. Organizujmy je zatem jak najczęściej. Oto smakołyki, które będą strzałem w dziesiątkę na wiosenne pikniki. 

Krótka historia piknikowania

Wszystkie amatorki organizowania pikników powinny wiedzieć, że ucztowanie na trawie to wynalazek Francuzów. Tę nader przyjemną aktywność zaczęto powszechnie kultywować w kraju nad Sekwaną na samym początku ubiegłego stulecia. Co ciekawe, początkowo wybieranie się na pikniki było wyłącznie przywilejem ludzi przynależących do najniższych warstw społecznych. Potem ich intrygujący pomysł podchwycili również wysoko urodzeni. 

Pierwsza pisemna wzmianka o „pique-nique” pojawiła się w XVII wieku w słynnym słowniku Origines de la Langue Française. W tym czasie nie myślano jeszcze o piknikach jako o spożywaniu na świeżym powietrzu. Koncepcja wiązała się głównie z życiem w drodze, a więc stołowaniu się w zajazdach bądź karczmach. Od samego początku chętnie pogłębiano jednak w trakcie pikników relacje.

Ot, wszyscy podróżujący w pojedynkę nie mieli najmniejszej ochoty na jedzenie posiłków w samotności. We Francji bowiem od dawien dawna sądzi się, że bez kompanów nawet najbardziej wyrafinowane rarytasy nie są w stanie wprawiać kubeczków smakowych w zachwyt. Zapraszano się więc do stołów, ciesząc się tak samo z towarzystwa, jak i z serwowanych dań. Dzielono się nie jak dziś jedzeniem, a przynoszonym do karczm winem. 

Francuzi kochają pikniki po dziś dzień. Piknikują nie tylko w sielskich wiejskich terenach, ale i w miastach. Całą rzeszę piknikoholików można znaleźć na przykład w Paryżu, Nicei, Bordeaux, Lyonie, czy Marsylii. 

@kaylaseah

Organizujemy piknik we francuskim stylu

A co najczęściej zajadają Francuzi na piknikach? Obowiązkową pozycją jest zawsze apetyczne pieczywo, czyli przyjemnie chrupiąca bagietka upieczona z mąki pszennej lub razowej. Do piknikowego kosza wrzucają również croissanty, wytrawne tarty zwane quiche, słodkie tartaletki, orzechy, rozmaite sery i zestawy wędlin określane mianem charcuterie. Pakują także pasujące do nich owoce – brzoskwinie, melony, arbuzy, morele, figi oraz winogrona. 

Na pikniki chętnie zabierają również domowe aromatyczne pesto. To coś, co wręcz fantastycznie podkręca smak przekąsek. Pokuśmy się koniecznie o jego przygotowanie. Świetnym pomysłem jest przyrządzenie tego na bazie bazylii.

Perfekcyjne pesto bazyliowe powstanie, gdy zmiksujemy dwie garści listków bazylii, dwa małe ząbki czosnku przepuszczone przez praskę i cztery łyżki orzeszków pinii zrumienione na patelni. Połączmy je potem z czterema łyżkami sera w typie parmezanu, pięćdziesięcioma mililitrami oliwy, odrobiną soli morskiej i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.

@ourfoodstories
Tagi: , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis