Minimalizm w żadnym razie nie traci na popularności. Przeciwnie, wyrafinowana szykowna prostota zdaje się zyskiwać coraz większe grono amatorek. Doradzamy, jakie ubrania powinny znaleźć się w jesiennej garderobie każdej stylowej minimalistki.
Idealne minimalistyczne okrycia wierzchnie
Niejedna z nas zgodzi się, że modowe trendy zmieniają się niemalże jak w kalejdoskopie. Przez ową kapryśność niekiedy bardzo trudno być z nimi za pan brat. Warto wiedzieć, że istnieją na całe szczęście estetyki, które nie odchodzą do lamusa. Uważa się je po prostu za ponadczasowe. Jedną z nich jest właśnie minimalizm. To wyrafinowany, niebanalny i szalenie szykowny styl, którym nie sposób się znudzić. Jeśli marzy się nam klasyczna garderoba z nonszalanckim zacięciem, która będzie dopasowana do wszystkich okazji, postawmy właśnie na supermodną prostotę.
Kompletowanie minimalistycznej jesiennej garderoby zacznijmy od doboru odpowiednich okryć wierzchnich. Będą bazą, do której z łatwością będziemy mogły dopasować resztę ubrań. Które płaszcze i kurtki wybierać?
Jako że w modzie prym wiodą męskie inspiracje, koniecznie zwróćmy uwagę na oversizowe płaszcze o długości midi bądź maxi. Powinny mieć zaznaczone ramiona i stonowaną barwę czekoladowego brązu, gołębiej szarości, czekoladowego brązu, karmelu, burgundu lub czerni. Równie doskonałym wyborem będą długie wełniane płaszcze z wiązaniami w talii, skórzane trencze oraz sięgające linii bioder kożuchy.

Stylizacje z minimalistycznymi sukienkami
Jeśli poszukujemy najbardziej stylowych minimalistycznych inspiracji, koniecznie zacznijmy kopiować styl francuskich it girls. Podobnie jak dziewczyny z Paryża stawiajmy przez jesienne miesiące na małe czarne w rozmaitych wariacjach. Pierwszy obowiązkowy model to bieliźniana sukienka o długości midi. Musi być uszyta z delikatnego połyskującego materiału – jedwabiu bądź satyny. Następną małą czarną, którą warto mieć pod ręką tej jesieni, jest ta uszyta z przyjemnej miękkiej włóczki. W tym przypadku bierzmy pod uwagę długość mini lub maxi.
Kolejnymi projektami, w których zakochały się po uszy paryżanki, są jednobarwne sukienki określane mianem bodycon. Trzymają się bardzo blisko linii ciała, więc wspaniale podkreślają figurę. Te najbardziej na topie są białe, piaskowe, kremowe, grafitowe, granatowe, oliwkowe, ciemnobrązowe lub czarne i mają długość do kolan bądź do połowy łydki. Ich znakiem szczególnym są efektowne drapowania. To ciekawie wyglądające struktury przywodzące na myśl szaty antycznych rzeźb.
Wszystkie wymienione powyżej modele sukienek fantastycznie będą wyglądały zestawione wraz z luźnymi długimi marynarkami. Poza nimi wybierajmy też krótkie dwurzędowe żakiety z sensualnym wcięciem w talii określane mianem chanelek. To klasyka nad klasykami, z którą z pewnością nie rozstaniemy się przez długie lata. Do podobnych kreacji dobierajmy delikatną złotą biżuterię, na przykład małe kolczyki kółka i modne torebki kopertówki w rozmiarze XXL.
