Zimowa aromaterapia. Aromatyczne rytuały, które leczą, pielęgnują, relaksują i dają wielki zastrzyk energii

@halfbakedharvest

Zapachy pełnią w naszym życiu ogromną rolę. Piękne wonie nie tylko uprzyjemniają nam chwile i mają moc przywoływania wspomnień, ale potrafią także wprawiać w stan relaksu, dodawać energii, poprawiać nastrój, czy nawet dopomagać w zwalczaniu rozmaitych stanów chorobowych. Zima to zaś idealny czas na to, aby zacząć odkrywać ich niezrównaną moc. W długie grudniowe wieczory zafascynujmy się światem zachwycających aromatów, które co więcej posiadają terapeutyczną moc.

Różane ogrody i pomarańczowe gaje

Aromaterapię doskonale jest łączyć z rytuałami pielęgnacyjnymi. Na pewno możemy na tym wiele zyskać, bowiem gdy połączymy je z terapią zapachową, zapewne okaże się, że jeszcze chętniej zabieramy się za dbanie o urodę. Po całym pełnym wrażeń pracowitym dniu, gdy po powrocie do domu dopada nas największe zmęczenie, zarezerwujmy sobie dłuższą chwilę jedynie dla siebie. Zorganizujmy w domowym zaciszu małe prywatne spa, dzięki czemu poczujemy się wspaniale odprężone, a wyczerpanie błyskawicznie zacznie ulatywać w niepamięć. Niech oczyszczanie twarzy, nakładanie maseczki, a potem kremu, czy serum stanie się prawdziwą przyjemnością, a nie obowiązkiem, czy zwykłą codzienną rutyną. Tym samym zacznijmy kompletować kosmetyki nie tylko pod kątem jakości i skuteczności działania, ale także i zapachu. Wybierajmy zaś te, które obiecują wspaniałe aromatyczne doznania.

Świetnym pomysłem jest także zabranie się za własnoręcznie robienie niesamowicie pachnących kosmetyków. Jednymi z najprostszych do wykonania są kostki peelingujące, które powstają przez zmieszanie masła shea, wosku pszczelego, olejków nawilżających oraz elementów, które nadadzą im pięknej woni.

Komponenty pielęgnacyjnej aromaterapii wybierajmy zależnie od tego, czego potrzebujemy danego dnia – odprężenia, czy może energetycznego podbudowania. Za jeden z najbardziej odprężających aromatów uważany jest zapach róży, aromat pomarańczy zaś za ten, który zapewnia nową dawkę energii. Dodajmy do części wspomnianych kostek nich naturalny różany aromat oraz suszone kwiatowe płatki, które zapewnią efekt peelingujący, a do pozostałych aromat pomarańczowy i pokruszone drobinki suszonych cytrusów. Niech wieczory upływają nam pod znakiem wizyt w oszałamiająco pachnących różanych ogrodach lub śródziemnomorskich pomarańczowych gajach. Nadajmy naszemu pielęgnacyjnemu sanktuarium kameralnego ciepłego klimatu i zapalmy także pachnące płatkami kwiatów lub pomarańczami świece.

@helloglow

Świeżość świerku i rozmarynu

Doskonale działającą na urodę i zdrowie formą aromaterapii są też tak zwane parówki. Dogłębne wdychanie  olejków eterycznych, świeżych lub suszonych ziół, owoców, czy kwiatów, które aplikujemy do miski wypełnionej gorącą wodą zrelaksuje nas, rozgrzeje, ale przyniesie także mnóstwo korzyści zdrowotnych. To, na co pomoże nam inhalacja, zależy przede wszystkim od tego, jakie składniki wybierzemy. Duże znaczenie ma również sama intensywność naszych wdechów, jak i to, czy zadbamy o odpowiednie natężenie używanych aromatycznych składników.

By uzyskać jak najlepszy zdrowotny, jak i relaksujący rezultat, nakryjmy głowę sporej wielkości ręcznikiem, który przykryje także misję i będzie co więcej zatrzymywał wydobywającą się z niej parę. Parówka powinna trwać od dwudziestu do dwudziestu pięciu minut. Świetną zimową parówką, która ukoi nasze zmysły, jest ta, w której pierwsze skrzypce będą grały świeże gałązki rozmarynu, goździki, kilka kropel olejku rumiankowego i esencja z pomarańczy. Nie dość, że wprowadzimy się w świąteczny nastrój i zyskamy sporą dawkę energii, to także odprężymy, ukoimy gardło, pozbędziemy chrypki oraz bólu głowy. Jeszcze inną fantastyczną zimową parówką jest ta, dzięki której poczujemy się, jak byśmy znalazły się na przechadzce po niesamowicie pachnącym świerkowym lesie. Niech w naszej misce z gorącą wodą znajdzie się olejek świerkowy oraz świeże iglaste gałązki.

@helloglow

Lawendowe ukojenie i cynamonowo waniliowy błogostan

Następnym pielęgnacyjnym rytuałem, który możemy połączyć z przyjemną aromaterapią, są kąpiele. To bez dwóch zdań jeden z najlepszych pomysłów na relaks, zadbanie o urodę, ale i zdrowie. Podobnie jak w przypadku parówek, możemy dowolnie i wedle potrzeb dostosowywać kąpielowe komponenty. Na wieczorną kąpiel, która ma odciążyć nas ze zmęczenia oraz stresu, wyciszyć i zapewnić błogi sen, a do tego wspaniale wpłynąć na stan naszej skóry oraz zdrowia, warto wybrać lawendę. Ten pięknie wyglądający roślinny symbol Prowansji. Lawenda koi przeróżne bóle, głównie te stawów oraz mięśni. Jest idealna dla wszystkich z nas, które mają bardzo wrażliwą skórę, a którą to potrafi szybko ukoić i wybawić od zaczerwień. Zaaplikujmy do wanny lawendowy olejek eteryczny, a jeśli możemy także gałązki świeżej lawendy. Możemy spotęgować moc lawendowej woni także stosując kosmetyki o lawendowym aromacie. Nie zapomnijmy także o zapaleniu pachnących świec.  Jeśli natomiast chcemy poczuć magiczny grudniowy i wczuć w zbliżające się wielkimi krokami Boże Narodzenie, wybierzmy do kąpielowej aromaterapii kuszące i rozgrzewające aromaty wanilii oraz cynamonu.

@greykins
Tagi: , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis