Wraz z nadejściem jesieni słońce zachodzi coraz szybciej, nasze ogrody często zmieniają się w nieciekawe nieużytki. W lipcu i sierpniu kwitną setką kolorów, by już miesiąc później zszarzeć i pokryć się grubą warstwą rudych liści. Przytłoczeni ciemnością i chłodem zaniedbujemy te naturalne wyspy, które przecież również jesienią mogą nam służyć jako doskonałe miejsca do relaksu. Bo kto powiedział, że ogród żyje tylko latem? Październik to idealny moment, by wykreować przed domem piękną, bujną, elegancką przestrzeń, która stanie się naszym azylem zarówno na słoneczne, jak i deszczowe dni.
Kinowe atrakcje
Hitem ostatnich sezonów jest stworzenie w ogrodzie… przydomowego kina. To opcja idealna nie tylko na lato, ale również właśnie na jesień. Zmrok zapada szybciej, a my mamy więcej wolnego czasu, który chętnie spędzamy we własnych czterech ścianach. Ogrodowe kino to opcja dla tych, którzy wieczorami preferują romantyczny czas we dwoje, zamiast wypraw na imprezy czy do zatłoczonych multipleksów. Żeby zapewnić sobie komfort termiczny, wystarczą ciepłe ubrania i grube, puszyste koce oraz zestaw poduszek.
Największą inwestycją jest sam ekran, który należy ustawić na specjalnym stelażu. Wybierzmy miejsce, które będzie osłonięte od wiatru – najlepiej między wysokimi drzewami. Zarówno konstrukcja kinowa, jak i my będziemy tam chronieni przed silnymi podmuchami.
Kiedy uda nam się już odpowiednio ustawić ekran, przyjdzie czas na resztę. Kluczem do stworzenia romantycznej, przytulnej atmosfery jest odpowiednie siedzisko. O ile latem zwykle wystarczy nam koc rozłożony na trawie, o tyle jesienią musimy pomyśleć o czymś nieco porządniejszym. Dobrym wyjściem będzie posłanie z palet – niezwykle modnego i taniego budulca. Takie ogrodowe łoże możemy spokojnie wykonać własnoręcznie. Na stelażu układamy grube koce, poduszki i ciepłe, wełniane narzuty. Do tego donice z roślinami i świeczniki, które stworzą niezapomnianą, przytulną atmosferę. Idealne miejsce wieczornego relaksu gotowe!
Kolory ziemi
Jesień to, wbrew pozorom, niezwykle bogaty w roślinność okres. Wrzosy, chryzantemy, astry, złocienie – mamy ogromny wybór efektownych, eleganckich kwiatów, które mogą zdobić w tym czasie grządki i zagajniki. Żeby wykreować stylową przestrzeń przed domem, inwestujmy w rośliny w podobnych barwach. We wrześniu czy październiku najlepsze będą delikatne, stonowane kolory: ciemna żółć, pomarańcz, głęboka czerwień. Takie odcienie będą doskonale komponować się z rudymi liśćmi spadającymi z drzew.
Kwiaty możemy sadzić na grządkach lub w donicach. Ten drugi sposób sprawi, że ożyje nie tylko zarośnięta trawą przestrzeń, ale również schody, podjazdy, wejścia do domów. Pomarańczowe aksamitki kwitną jeszcze cały październik, więc spokojnie mogą zdobić przydomowe ogrody jeszcze jesienią. W tym okresie sprawdzi się też kosmos siarkowy czy tunbergia oskrzydlona. Intensywny kolor sprawi, że roślinność wokół ożyje, a nawet najbardziej bura, październikowa pogoda nie będzie tak groźna.
Jesienią stawiamy właśnie na pomarańczowe i żółtawe ozdoby. Będą nie tylko pięknie się prezentować, ale co niezwykle ważne – rozświetlą ogród, który dostanie nieco słonecznych rumieńców. A to w tym okresie niezwykle istotne.
Dyniowe aranżacje
Jesień wielu kojarzy z klimatem amerykańskiego Halloween. O ile samo święto to raczej okazja do przerażających przebieranek i mrożących krew w żyłach stylizacji, o tyle okres poprzedzający wydarzenie można zaaranżować w przytulny, kreatywny sposób. Wśród inspiracji prosto z USA znajdziemy te oparte na dyniach. Wielkie, słoneczne kule doskonale uzupełnią każdą jesienną aranżację ogrodową. Puśćmy wodze wyobraźni i pozwólmy sobie na stylowe szaleństwo. Dynie na schodach, podjazdach, przy grządkach, pod drzewami. Umieszczajmy je wszędzie tam, gdzie jest nieco wolnego miejsca. W sąsiedztwie pomarańczowych lub żółtych kwiatów będą się prezentować naprawdę imponująco. Niewielkim kosztem ozdobimy w ten sposób każdy ogród.
Dynie mogą służyć też jako niebanalna dekoracja kącika wypoczynkowego. Bo kto powiedział, że w październiku nie możemy wypić kawy na tarasie lub pod ulubionym drzewem? Wystarczy cieplejsza kurtka lub puszysty koc, by cieszyć się świeżym powietrzem i, jednocześnie, celebrować piękne, jesienne popołudnia w swojej ukochanej przestrzeni. Nic tak nie relaksuje, jak natura. Czerpmy więc z niej nie tylko gorącym latem, ale również chłodną, romantyczną jesienią.
Ciepłe koce, ratanowe krzesła, pluszowe poduszki – oto co najbardziej lubimy jesienią. Takie dodatki zwykle wybieramy do naszych sypialni i salonów. Ale kto powiedział, że takich akcesoriów nie możemy także wystawić na taras? O ile mamy ogrodową przestrzeń przykrytą dachem, możemy sobie pozwolić na eleganckie wykończenie. Pamiętajmy jednak, by wszelkie materiałowe, miękkie dodatki wnosić na noc do domu, by nie nasiąkły wilgocią.
Na tarasie ustawmy ciężki, drewniany stół, przy którym każdego popołudnia będziemy się spotykać z rodziną lub przyjaciółmi na wspólnych posiłkach. Na krzesłach połóżmy poduchy i każdemu z biesiadników zaoferujmy miękki koc. Stawiamy na stonowane barwy lub klasyczne wzory. Doskonale zda egzamin np. klasyczna krata. Do tego piękne świeczniki i rustykalna zastawa. Taki jesienny design na pewno poprawi nam humor w ciemne lub deszczowe dni.
