Sezon na bób nareszcie trwa w najlepsze. Podpowiadamy, jakie smakołyki można wyczarować z tego smacznego, sytego, a do tego bardzo zdrowego warzywa. Oto przekąski z bobem w roli głównej, które z pewnością skradną serca wszystkich smakoszy.
Bób: smakowity, syty, bardzo zdrowy
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że bób jest jedną z najstarszych roślin uprawnych. Jego historii nie da się określić inaczej aniżeli mianem fascynującej. Sięga bowiem tysięcy lat, mianowicie doby starożytnej. Zdaniem historyków jedzenia pierwszym miejscem na świecie, w którym zaczęto go uprawiać, był Bliski Wschód, w szczególności Mezopotamia. Mniej więcej sześć tysięcy lat temu bób zagościł w regionach śródziemnomorskich, skąd rozprzestrzenił się na całą Europę.
Intrygującą informacją potwierdzoną przez historyków jest i to, że w starożytnej Grecji oraz Rzymie bób był nie tylko ważnym elementem diety. Jego stosowanie miało również wymiar transcedentalny i było bardzo ważną częścią wielu rytuałów religijnych. W Rzymie bobu używano na przykład podczas święta zwanego Lemuraliami. Miało na celu odpędzenie duchów zmarłych, które mogły zakłócać harmonijne funkcjonowanie tych nadal cieszących się życiem.
W późniejszym czasie Rzymianie sprowadzili bób na tereny Wielkiej Brytanii. I tam jego uprawa okazała się banalnie prosta. Stał się więc szalenie popularnym warzywem. W naszym kraju intensywnie zielone fasolki zyskały sporą popularność dopiero w średniowieczu. Zajadano się nimi we wszystkim warstwach społecznych, także na arystokratycznych dworach.
Trzeba też wspomnieć, że od dawien dawna wiedziano, że jedzenie bobu przynosi wiele korzyści zdrowotnych. Faktycznie fenomenalnie działa na organizm. Dostarcza mu ogromną liczbę witamin i minerałów. Ponadto bób obniża cholesterol i zapobiega zachorowaniu na masę poważnych schorzeń, w tym nowotwory.

Jakie smakołyki przygotowywać z bobu?
Bób to warzywo, które nie ma sobie równych nie tylko, jeśli chodzi o ilość zawartych w nim składników odżywczych. Zaskakuje także fantastycznym smakiem i nadzwyczaj apetycznym wyglądem. Warto pokusić się o jego przyrządzanie w dwóch stylach: włoskim, jak i francuskim.
Zacznijmy od kulinarnej podróży na Półwysep Apeniński. Jak Włosi lubią pałaszować bób? Przede wszystkim po obraniu go, zawsze jak najprędzej skrapiają go sokiem z cytryny, aby nie stracił swej urokliwej barwy. Potem podsmażają go na oliwie wraz z czosnkiem. Po doprawieniu świeżo zmielonym pieprzem oraz estragonem, posypują go hojną ilością parmezanu. Tak przygotowany bób jedzą solo, jak i na grzankach. Dodają go też do past.
Francuzi z kolei ubóstwiają przyrządzać z bobu zupy kremy. Hitem nad Sekwaną jest ta, w której bób łączy się z zielonym groszkiem. Do bulionu zawsze dodaje się również białe wino oraz aromatyczny i intensywny w smaku ser w typie roqueforta. Mieszkańcy Francji równie chętnie pieką też z bobowym nadzieniem wytrawne tarty.
