Mikołajki to przemiły początek serii grudniowych niespodzianek, których jak co roku oczekujemy z radością równą tej dziecięcej. Jeśli właśnie zastanawiamy się, jaką to mikołajkową przyjemność mogłybyśmy sprawić naszym najbliższym, postawmy na rzecz niezastąpioną, czyli łakocie. Oto przepyszne i wspaniale wyglądające słodkości, które co więcej będziemy mogły bardzo szybko przygotować.
Na słodyczową niespodziankę szykowaną w Mikołajki wspaniale nada się mus czekoladowy. Rob się go w prosto i błyskawicznie, a do tego jest tak smakowity i apetycznie się prezentujący, że ucieszy każdego nawet najbardziej wymagającego łasucha. Do zrobienia musu będziemy potrzebowały dwustu dwudziestu pięciu gram gorzkiej czekolady (70%), dwóch łyżek brandy, kilku łyżek wody, trzydziestu gram masła w temperaturze pokojowej, trzech dużych jajek (oddzielamy żółtka od białek), pięćdziesięciu gram drobnego cukru i stu dwudziestu pięciu mililitrów dobrze schłodzonej śmietanki kremówki. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i miksujemy z masłem. Białka ubijamy na sztywno, pod koniec procesu ubijania dodajemy do nich stopniowo cukier. Masę czekoladową powolnymi ruchami łączymy z żółtkami. Śmietanę kremówkę ubijamy, a następnie dodajemy do niej ubite białka i brandy. Mus chłodzimy w lodówce przed kilka godzin. Przed podaniem układamy go w małych przezroczystych słoiczkach naprzemiennie z serkiem mascarpone i wiśniami z syropie.

Wiele radości sprawią wszystkim na pewno także ciasteczka z korzenną nutą, zwłaszcza jeśli nadamy im pełen uroku kształt śnieżynek, choinek, czy domków i po upieczeniu udekorujemy lukrem. Aby je przygotować będziemy potrzebowały stu dwudziestu pięciu gram masła w temperaturze pokojowej, dwudziestu pięciu gram smalcu, stu gram cukru pudru, jednego jajka, dwustu pięćdziesięciu gram mąki, dwie łyżki miodu, pół łyżeczki proszku do pieczenia, łyżkę cynamonu i pół łyżeczki utartego na świeżo kardamonu. Ubijamy mikserem masło ze smalcem i cukrem pudrem na puszystą masę, co zajmie około siedem minut. Dodajemy do masy przyprawy i miód, mąkę oraz proszek do pieczenia, a następnie znów miksujemy. Z powstałej masy formujemy kulę, którą chłodzimy przez godzinę. Następnie rozwałkowujemy ją i wycinamy kształty wybranymi foremkami. Pieczemy przez dziesięć minut w temperaturze stu osiemdziesięciu stopni.

Gorąca czekolada w odświętnej odsłonie
Kolejnym świetnym pomysłem na mikołajkowy podwieczorek jest gorąca czekolada. Rzadko zdarza się osoba, która nie jest jej amatorem, zwłaszcza wtedy, gdy towarzyszy jej urocza oprawa. Pięćset mililitrów mleka podgrzewamy wraz z dwustoma mililitrami śmietanki kremówki i saszetką cukru waniliowego. Stopniowo dodajemy do nich po kostce gorzkiej czekolady (potrzebujemy sto gram) i energicznie mieszamy. Przed podaniem dekorujemy napój kawałkami pianki marshmallow, którym nadajemy wygląd bałwanków, do czego używamy kuleczek czekoladowych i kandyzowanych kawałków pomarańczy. Jeszcze bardziej odświętny efekt uzyskamy, jeśli podamy czekoladę na tacy wypełnionej masą ciasteczek, bakalii i orzechów.

Bliskich uradują w Mikołajki na pewno także apetycznie kruche maślane ciastka, na przykład w bajkowych kształtach polukrowanych na pastelowo świątecznych drzewek oraz sarenek. Sto pięćdziesiąt masła ucieramy z siedemdziesięcioma gramami cukru pudru. Do masy dodajemy sto pięćdziesiąt gram mąki pszennej i siedemdziesiąt gram mąki ryżowej. Ciasto chłodzimy przez pół godziny, po czym wycinamy dowolne formy i pieczemy przez kwadrans w temperaturze stu pięćdziesięciu stopni.
