Bakalie to prawdziwe naturalne skarby pełne witamin i minerałów oraz, co nie mniej ważne, doskonałego smaku. Możemy dodawać je do potraw lub jeść samodzielnie w formie zdrowej, pełnowartościowej przekąski. Choć orzechy są dość tłuste, a suszone owoce mają sporo cukru, to będą zdecydowanie lepszym wyborem niż batony, czipsy czy inne przetworzone smakołyki, którymi zajadamy się, by poprawić sobie humor. Co ważne, tłuszcz obecny w bakaliach to ten zdrowy, potrzebny naszemu organizmowi. Dlatego też codzienna bakaliowa przekąska powinna wejść nam w krew. Za co kochamy te niepozorne pyszności i co w nich znajdziemy?
Już wieki temu bakalie były uznawane za niezwykle zdrowe, wręcz magiczne przekąski. Na Dalekim Wschodzie głęboko wierzono w ich cudowną moc i masowo uprawiano drzewa kokosowe, migdałowe czy figowce. Zebrane z nich owoce były doskonałym uzupełnieniem diety i, co ważne, podstawą wytwarzania olejków i kosmetyków, które już dawno służyły ówczesnym ludziom do pielęgnacji ciała i włosów.
To się nie zmieniło. Bakalie są bowiem nie tylko pysznym dodatkiem do dań, ale również sprawdzają się w produkcji kosmetyków i produktów wykorzystywanych w codziennym gotowaniu. Niepozorny orzech ma więc w sobie moc, którą trudno przecenić. Korzystajmy z niej – nie tylko w świątecznych wypiekach, ale na co dzień w kuchni i w łazience.
W różnych bakaliach znaleźć można różne witaminy i minerały. Zacznijmy od migdałów, którymi lubimy się zajadać pod różnymi postaciami. Świetnie sprawdzają się jako chrupiące przekąski w pracy, w formie mąki migdałowej do wypieków, w ciastach i ciasteczkach. Co ciekawe, migdały nie są orzechami, a nasionami. Są pyszne i kaloryczne, więc poleca się je osobom intensywnie uprawiającym sport oraz tym, które chcą przytyć parę kilogramów.
Są niezwykle zdrowe – obfitują w magnez, potas, cynk, wapń i fosfor. Jest w nich również sporo niezbędnego naszemu organizmowi żelaza. I oczywiście cała masa witamin – te z grupy B oraz witamina E. W migdałach znajdziemy także sporą dawkę steroli roślinnych. Olej z migdałów używany jest zarówno w kuchni, jak i pielęgnacji ciała i włosów. Warto włączyć go do codziennej diety, w której będzie odpowiadać na właściwości oczyszczające.
Jednymi z najpopularniejszych w Polsce bakalii są rodzynki. Naukowcy zalecają, by jeść ich przynajmniej garść dziennie, co – jak wskazują badania – pozwala uregulować ciśnienie krwi. Dzieje się tak dzięki sporej zawartości potasu. W 100 gramach rodzynek jest go aż 749 miligramów. Pierwiastek ten jest niezwykle istotny dla zachowania zdrowia. Wraz z sodem, wapniem i magnezem odpowiada za odpowiedni poziom elektrolitów w organizmie.
W rodzynkach znajdziemy również sporo fosforu niezbędnego dla zachowania zdrowych zębów i kości oraz magnezu, który wspiera układ neurologiczny. Zęby docenią również obecność kwasu oleanolowego, który zwalcza bakterie obecne w jamie ustnej, zapobiegając próchnicy i chorobom dziąseł.
Rodzynki doskonale sprawdzą się również jako przekąska na potreningowe uzupełnienie energii. Zamiast kupować batony pełne sztucznych dodatków, postawmy na te suszone owoce. Dostarczą nam one błonnika oraz całego zestawu minerałów – potasu, żelaza, wapnia. Bez sztucznych barwników i substancji zapachowych. Możemy dodawać je zarówno do słodkich, jak i wytrawnych dań. Na zdrowie!
Orzechy laskowe – pyszne i zdrowe
Któż z nas nie kocha orzechów laskowych? To przepyszny przedstawiciel grupy bakalii i produkt, który dostarczy naszemu organizmowi całą masę witaminy E znanej ze swojego odmładzającego, upiększającego działania. Co ciekawe, orzechy leszczyny poleca się również celem wzmocnienia potencji – witamina E jest bowiem również znana jako witamina płodności.
Ale witamina E nie jest jedynym składnikiem, który znajdziemy w orzechach laskowych. Jest tutaj również sporo witamin z grupy B, które wpływają zbawiennie na nasz układ nerwowy. W sytuacjach wzmożonego napięcia warto posiłkować się przekąskami orzechowymi, by lepiej radzić sobie ze stresem i nerwami. A te są dzisiaj nieodzownym elementem codzienności.
Orzechy laskowe powinni jeść również wszyscy narażeni na podwyższone ciśnienie krwi. Obecny w nich potas wpływa pozytywnie na regulowanie ciśnienia, sprzyjając zdrowiu i dobremu samopoczuciu. Wapń i fosfor dobrze zadziałają na kości i zęby, a nienasycone kwasy tłuszczowe przyczynią się do redukcji nadwagi. Organizm podziękuje nam również za błonnik obecny w orzechach leszczyny – wspomoże on trawienie i pozwoli uniknąć zaparć.
Suszone śliwki nie tylko na zaparcia
Suszone śliwki od dawna znane są ze swoich właściwości przeczyszczających. Doskonale sprawdzają się jako środek na zaparcia – dzięki dużej zawartości błonnika regulują trawienie. Ale są bardzo kaloryczne, więc nie przesadzajmy z zajadaniem się nimi, jeśli nie chcemy zobaczyć kilku dodatkowych kilogramów na wadze.
Śliwki traktuje się również jako przeciwutleniacze. Znajdziemy w nich witaminę C w rzadkim połączeniu z witaminą A oraz E. Świetnie więc radzą sobie z neutralizowaniem negatywnego wpływu wolnych rodników na organizm. Co ważne, w owocach tych jest również zestaw witamin z grupy B – niezwykle ważnych dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Jedząc je regularnie, pomagamy organizmowi radzić sobie ze stresem.
Suszone śliwki ze względu na wysoką kaloryczność doskonale sprawdzą się w diecie osób, które chcą przytyć parę kilogramów. Dorzucajmy je do owocowych sałatek, zapiekanek i ciast, by dostarczyć organizmowi dodatkowej dawki kalorii. Zdadzą egzamin na piątkę również jako dodatek do dań mięsnych.
Egzotyczne figi w polskich przekąskach
Na koniec coś bardziej egzotycznego. Suszone figi, bo o nich mowa, to idealne uzupełnienie codziennej diety osób, które chcą dostarczyć sobie sporej dawki wapnia. W 100 gramach owoców są go aż 162 miligramy. Taka dawka odpowiada mniej więcej jednej szklance mleka. Jeśli więc nie jesteśmy fanami nabiału, z powodzeniem możemy zastąpić go suszonymi figami.
Podobnie jak suszone śliwki również figi zapewniają nam codzienną, sporą dawkę błonnika niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania jelit. Błonnik pokarmowy wpływa na regulowanie rytmu wypróżnień, zapobiegając zaparciom. Idealny jest dla osób, które zmagają się z problemami z trawieniem.
Warto zajadać się nimi w trudnych, stresujących okresach w życiu. Suszone figi zawierają potas i magnez, które pozytywnie wpłyną na funkcję układu nerwowego. Pomogą więc radzić sobie ze stresem i napięciem. W dobie pandemii przydadzą się więc wszystkim! Dodawajmy je do ciast i sałatek, zajadajmy się na co dzień. Dla zdrowia i dobrego samopoczucia.
