Słodki jak miód. Miodowe pyszności na styczniowe chandry

@halfbakedharvest

Miód to składnik, który bez zastanowienia można ochrzcić mianem wręcz magicznego. Ów złocisty cud natury przygotowywany przez pracowite zastępy pszczół posiada tak gigantyczną ilość cennych dla naszego zdrowia właściwości, że każdego dnia powinniśmy serwować sobie jakiś miodowy przysmak. Poza tym, że miód niezrównanie wzmacnia nasz organizm i wspomaga leczenie mnóstwa dolegliwości, to jest też jednym z najskuteczniejszych żywieniowych antydepresantów Jeśli więc złapie nas styczniowa chandra, czym prędzej przygotujmy sobie jakiś miodowy rarytas.

Ciastka miodowo-cytrynowe z tymiankiem

Rozpływające się w ustach, wilgotne ciastka miodowo-cytrynowe z przyjemnie wyczuwalną tymiankową nutą, po prostu nie mogą nie poprawić humoru, nawet gdy zaatakowała nas chandra nie byle jakiego kalibru. Aby je upiec, potrzebujemy stu sześćdziesięciu gram miękkiego masła, stu dwudziestu gram cukru trzcinowego, dziesięciu łyżek stołowych miodu, skórki utartej z jednej cytryny, soku wyciśniętego z dwóch cytryn, trzech jajek, jednego żółtka, trzystu gram mąki pszennej, łyżki sody oczyszczonej i kilku gałązek świeżego tymianku. Mikserem ucieramy masło z cukrem i miodem na puszysty krem, co powinno zająć około osiem minut. W drugim naczyniu ubijamy jajka wraz z żółtkiem, po czym łączymy z maślaną masą z miski i mąką. Ponownie miksujemy masę aż do uzyskania kremowej konsystencji. Pod koniec dodajemy do niej skórkę i sok cytrynowy, sodę i roztarte palcami listki tymianku. Rozlewamy ciasto do przygotowanych foremek i pieczemy przez około czterdzieści minut (bądź do próby suchego patyczka) w temperaturze stu osiemdziesięciu stopni. Ciasteczka ze względu na swe szczególne walory smakowe zazwyczaj znikają w chwilę po upieczeniu, jednakże jeśli cudem ostanie się ich kilka na kolejny dzień, będą tak samo smaczne – nie wyschną ani stracą na aromacie.

@donnahay

Crostini z miodowym dressingiem i camembertem

Jeśli marzy nam się wieczorne pałaszowanie pysznych, pełnych finezji przekąsek, które ponadto będziemy mogły zrobić w błyskawicznym tempie, niech nasz wybór padnie na crostini z miodowym dressingiem oraz camembertem. Zajadanie się crostini to typowo włoska kulinarna tradycja, która znalazła zwolenników na całym świecie. We Włoszech jada się je jako przystawkę, ale w innych krajach często łamie się tę zasadę, a wówczas crostini stają się na przykład świetnym pomysłem na lekką pyszną kolację. Niewielkie przyjemnie chrupiące kanapeczki przygotowujemy z grillowanej bagietki. Smarujemy je wytrawną konfiturą z cebuli (cebulę doprawioną białym winem, odrobiną cukru i octem balsamicznym dusimy aż do rozpadnięcia), kładziemy na każdej z nich kawałek sera, po czym polewamy dressingiem powstałym na bazie soku z połowy cytryny, łyżki musztardy oraz czubatej łyżki stołowej gęstego miodu. Smakowitym finalnym gestem będziemy doprawienie ich świeżym tymiankiem.

@foodiecitynetwork

Marchewkowe babeczki z miodową glazurą

Nasz podły nastrój zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, jeżeli na deser zdecydujemy się upiec marchewkowe babeczki z miodową glazurą. Aby je przygotować, musimy mieć pod ręką dwieście pięćdziesiąt gram marchwi, sto gram masła, siedem łyżek miodu, skórkę startą z jednej pomarańczy, sto dwadzieścia pięć mililitrów mleka, dwa spore jajka, dwieście pięćdziesiąt gram mąki pszennej, łyżeczkę proszku do pieczenia, łyżeczkę sody oczyszczonej, łyżeczkę cukru waniliowego, pół łyżeczki cynamonu i pięćdziesiąt gram cukru trzcinowego. Marchewki obieramy i ścieramy na tarce o niewielkich oczkach. Masło topimy i dodajemy do niego skórkę pomarańczową oraz miód, a gdy ostygnie, łączymy energicznie z mlekiem, jajkami i startą marchewką. W osobnej misce mieszamy mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cukier trzcinowy, jak i waniliowy, a także cynamon. Następnie delikatnym ruchem łączymy ze sobą składniki suche wraz z mokrymi. Ciasto wlewamy do foremek i pieczemy przez około czterdzieści minut (lub do testu suchego patyczka) w temperaturze stu osiemdziesięciu stopni. Przez podaniem, gdy nieco przestygną polewamy je miodową glazurą, która powstaje ze stu sześćdziesięciu gram niegęstego miodu i paru łyżek wody gotowanych przez kilka minut aż do osiągnięcia konsystencji syropu. Zamiast z glazurą możemy podawać babeczki także z kremem mascarpone zmieszanym z miodem i odrobiną soku z cytryny.

@donnahay
Tagi: , , , , , ,
by
Poprzedni wpis Następny wpis