Inne

Myśli Pisane Czarną Klawiaturą

"Miłość niczym pole minowe"

Autor : Robert John

Oczy widzą ten brak blasku w iskrze duszy. Momentalnie zacierają się symfonie wszystkich barw. Kolory które były zmieszane ze sobą ściśle, dając sens zastygły pozostawiając okruchy odpadającej farby. W powietrzu czuć proch i woń dymu. W takich momentach jest się samemu i można wejrzeć w głąb siebie, bezkompromisowo widząc o wiele więcej niż to bywa w codzienności. W przeszłości to była cudowna polana. Łąka tak barwna i piękna. Delikatnie unosząca się by potem łagodnie opaść. Miała swoją historię tą skrytą i również tą znaną wszystkim. Każdy z Nas tworzył tą piękna przestrzeń na swój niepowtarzalny sposób i od nowa. Zima, wiosna wraz z latem kwiaty kwitnące nawet pod skorupą śniegu i lodu. Kształtowało to ją jak nic i nigdy. Natomiast jesień przyniosła wiatr, z wiatrem przyniosła pustynny piach. Nie wiadomo skąd ani jak.Piach tak ciężko opadający na piękno natury stworzył pustynie. Szczelnie separując od światła i wody którą przecież tak żywo-dajnie się odżywiała. Każdy z Nas był w takim miejscu a jeśli nie był to będzie zapewne. Większość poddaje się emocjonalnie pięknu tego miejsca lecz nigdy by nie pomyślało, że owa cudowność łąki posiada jakże niebezpieczną i destrukcyjną naturę. Kwiaty miłości na wierzchu pachnące a pod pokrywą ziemi korzenie splatają się wokół szeregów nieregularnie rozstawionych ładunków wybuchowych. Tych starych czy też totalnie nowych w zupełności skrytych w pełnym kamuflażu naturalności. Bo w miłości każdy krok ten w przód czy ten w tył zawsze jest niewiadomą, to tak jak na polu minowym. Nigdy nie wiemy jaki kierunek obrać, kiedy już stoimy twardo na tym wyjątkowym aczkolwiek za każdym razem nieznanym lądzie. Prędzej czy później nieunikniona jest eksplozja która swoją siłą różnorodną zadaje swoiste rany lub też zabiera wszystko. Wiem jedno Miłość jest polem minowym , na które jak najbardziej warto wejść zawsze ! ... Tym razem wejdę z bagnetem.
Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation